2 października - Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy-Fordonie - wydarzenia 2022 r.

Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy
Wydarzenia roku 2022
Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy, wydarzenia roku 2022
Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy
Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy
Przejdź do treści
W niedzielę, 2 października, przypadła 83. rocznica rozstrzelania przez Niemców, ośmiu mieszkańców Fordonu przy ścianie naszego kościoła. Od 1940 roku w naszym kościele jest sprawowana Msza św. za tych pomordowanych. Mszę św. o godz. 18:30 sprawował Biskup Bydgoski, Krzysztof Włodarczyk. W koncelebrze udział wzięli: ks. prał. Edmund Sikorski i ks. Jakub Fotin. Liturgię uświetnił Chór Katedralny pod dyrekcją Krzysztofa Fryski.
W uroczystości udział wzięły poczty sztandarowe Komendy Wojewódzkiej Policji, Straży Miejskiej, Zakładu Karnego, 2. Pułku Ułanów Wielkopolskich, Szkoły Podstawowej nr 4, Drużyny Harcerskiej Piąta.PL.
Po Mszy św. z udziałem zaproszonych Gości, w miejscu rozstrzelań, przed kościołem wspólna modlitwa i refleksja oraz odsłonięcie metaloplastyki ilustrującej tamte tragiczne wydarzenia.
Po Mszy św. przed kościołem odbył się Apel Poległych. Następnie ks. Biskup w asyście ks. Proboszcza i kowala Zbigniewa Szerląga odsłonili metalową konstrukcję, przed którą złożono kwiaty i zapalono znicze. Na koniec ks. Biskup poświęcił metaloplastykę.
Od teraz tragiczne wydarzenia upamiętnia kuta w metalu konstrukcja autorstwa Grzegorza Chojnackiego, wykonana przez kowala Zbigniewa Szerląga. Są to kontury czterech, a po podświetleniu ośmiu osób. – Oddajemy im cześć, bo są dla nas bohaterami – mówił podczas Mszy św. bp Krzysztof Włodarczyk. – Tę smutną historię wspominamy dla przypomnienia nienawiści, jaka rodzi się w sercu człowieka, gdy zabraknie w nim wartości ludzkich i Bożych – dodał biskup.
W trakcie apelu odczytane zostały listy od władz miasta Bydgoszczy

1 września 1939 roku to jedna z najtragiczniejszych dat w historii Państwa Polskiego. To dzień, w którym dotychczasowy porządek świata został zachwiany i zburzony. To data, która kojarzy się z czasem wielkiej tragedii nie tylko dla Polaków, ale i dla innych narodów. To czas, w którym takie pojęcia jak człowieczeństwo, humanitaryzm, litość, spokój zostały wymazane ze świadomości wielkiej rzeszy ludzi. Wielu z nich utraciło nie tylko domy, nie tylko bliskich, ale także wiarę w Boga i w ludzi.

2 października wspominać będziemy te wydarzenia z obowiązku, który spoczywa na nas. Obowiązek to ważny, bo nie możemy pozwolić, by ludzkość zapomniała o tamtych dniach i spróbowała raz jeszcze dokonać podobnych zbrodni.
Tragiczne wydarzenia nie ominęły i fordońskiego miasteczka, które jeszcze przed zakończeniem walk tzw. Wojny Obronnej Polski doświadczyło pierwszego większego zbrodniczego aktu ze strony napastników. 2 października, 8 obywateli Fordonu, zostało rozstrzelanych przed murami kościoła św. Mikołaja. Byli przedstawicielami różnych profesji i różnych pokoleń. Poświęcony jest im ten wiersz:
 
Tomasz Rusiniak
Dla kul nie ma odwrotu

Wiatr goni jesienne liście
Po nasłonecznionym bruku
Zagłuszył motocykliście
Koncert silnika pomruków

Kościelna dzwonnica jak straż
Nad grozą spowitym Rynkiem
Tu śmierci spojrzeli w twarz
Straceńcy przed wiecznym spoczynkiem

Spłoszone gołębie wzlatują
Jak pułk myśliwców do lotu
Anioł śmierci skazańców ujął
Dla kul nie było odwrotu

Tutaj pod murem kościoła
W historię wryła się zbrodnia
O pomstę brunatna krew woła
Do nieba i do przechodnia

Wiatr się po bramach goni
Gna liście przez puste ulice
Tu żywot oddali Oni
A słońce płonie im zniczem.

 
Nie bez powodu na początku listy rozstrzelanych wymienia się Wacława Wawrzyniaka. Był on burmistrzem miasteczka i jego śmierć wskazywała niezbicie, że okupant chce zatrzeć wszelkie ślady polskiej administracji i kłamliwie głosić, że zajęte ziemie były odwiecznie niemieckie. W chwili śmierci Wacław Wawrzyniak miał 45 lat. Wsłuchajmy się w słwa wiersza poświęconego jego ostatnim chwilom życia:
 
Tomasz Rusiniak
Do Wacława Wawrzyniaka

Zabrali Cię z domu, pod nocy osłoną
Po cichu, podstępnie, tak jak w Ogrójcu
A Tyś się nie oparł twardym ramionom
Gdy przyszli po Ciebie jak zgraja zbójców

A za co? Dlaczego te czyny zbrodnicze?
Boś człowiek honoru, katolik i Polak!
Burmistrzu Wacławie! Czy śmierć czy życie?
Ach, któż się ostać w ten podły czas zdoła?

Zabrali Cię z celi wcześnie o brzasku
Jesienny chłód jak cień Ci towarzyszył
Doszedłszy na rynek wśród krzyków i wrzasków
Granicęś przekroczył ku wiecznej ciszy

Zabrali Twe życie pod murem świątyni
Lecz nie zabiorą nam Ciebie z pamięci
wspomnimy to choćbyśmy byli jedyni,
Żeś Ty miejsce tamto krwią swoją uświęcił
 
Oprócz burmistrza Wawrzyniaka swoje życie w ofierze złożyli:
 
  • ks. Henryk Szuman – proboszcz parafii św. Mateusza w Starogardzie, który przed śmiercią wzniósł okrzyk „Niech żyje Chrystus, niech żyje Polska”, lat 57,
  • ks. Hubert Raszkowski – wikary, lat 33,
  • Benon Kaszewski – drogerzysta, lat 21,
  • Albin Piotrowski – uczeń gimnazjum, harcerz, lat 16,
  • Waldemar Podgórski – mistrz rzeźnicki, lat 54,
  • Stefan Zalesiak – maszynista w wytwórni papy, lat 36,
  • Polikarp Ziółkowski – właściciel przetwórni owoców, lat 60.
             
Pamięć o tym wydarzeniu w świadomości mieszkańców oprócz pamiątkowej tablicy i śladach po kulach podtrzymuje także jedna z ulic Starego Fordonu nosząca nazwę 2 października. Wacław Wawrzyniak był także patronem Szkoły Podstawowej nr 29 na osiedlu Bajka.
 
Wacław Wawrzyniak (6.09.1894 – 2.10.1939) – burmistrz fordoński, uczestnik walk pod Verdun w I wojnie. Powstaniec wielkopolski 1918/1919 r., dowodził oddziałem powstańców. 20 stycznia 1920 r. wkroczył z Wojskiem Polskim do Bydgoszczy. Pierwszy komendant dworca kolejowego. Absolwent Oficerskiej Szkoły Artylerii w Toruniu. Odbył służbę w 15 pułku artylerii lekkiej. Od 1.10.1921 do 1939 r. burmistrz Fordonu.
 
Ks. prałat Antoni Henryk Szuman (13.6.1882 – 2.10.1939) – proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Starogardzie.
 
Ks. Hubert Raszkowski (7.08.1906 – 2.10.1939) – ksiądz wikariusz parafii św. Mikołaja – 33 lata, w tym 9 lat kapłaństwa. Posługę w tej parafii objął z dniem 15.05.1937 r. Z chwilą wybuchu wojny wyjechał z Fordonu. Powrócił do parafii po aresztowaniu ks. Józefa Szydzika i ks. Ambrożego Dykierta. W pamiętnym dniu pacyfikacji przebywał razem z ks. prałatem Szumanem.
 
Brunon Kaszewski (17.06.1918 – 2.10.1939) – drogerzysta, współwłaściciel rodzinnego zakładu handlowego. Aktywny członek Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Działacz Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży przy parafii św. Mikołaja.
 
Albin Piotrowski (1.04.1923 – 2.10.1939) – mieszkaniec Fordonu, pochodzący z rodziny kolejarskiej. Uczeń bydgoskiego Gimnazjum Klasycznego. Aktywny członek TG „Sokół” i ZHP.
 
Waldemar Podgórski (18.08.1885 – 2.10.1939) – członek znanej rodziny rzemieślniczo-kupieckiej – mistrz rzeźnicki. Działacz społeczny i członek TG „Sokół”.
 
Stefan Zalesiak (30.08.1903 – 2.10.1939) – mieszkaniec Fordonu. Maszynista w Fabryce Papieru. Członek stowarzyszeń religijnych i społecznych w Fordonie.
 
Polikarp Ziółkowski (3.09.1879 – 2.10.1939) – przemysłowiec właściciel Fabryki Przetwórstwa Owoców. Członek Rady Miejskiej w Fordonie. Działacz Stronnictwa Narodowego. Wspomagał miejscowe organizacje młodzieżowe.
 
Nie sposób nie wspomnieć zamordowanego również w tych dniach proboszcza fordońskiej parafii:
ks. infułata Józefa Szydzika, nazywanego „dziewiątą ofiarą fordońskiego mordu”.
Ks. inf. Józef Szydzik (ur. 18 października 1871 w Mikołajkach, zm. 29 września 1939 r. w Bydgoszczy albo w okolicach) – ksiądz katolicki, polski działacz narodowy, budowniczy Kalwarii Wielewskiej, zasłużony proboszcz chełmżyński i fordoński.
20 września 1939 r. aresztowany przez Niemców, uwięziony w tymczasowym obozie dla internowanych Polaków w koszarach 15. Wielkopolskiego Pułku Artylerii Lekkiej w Bydgoszczy przy ul. Gdańskiej 147 (Internierungslager blok VIII), gdzie 29 września 1939 hitlerowski „lekarz” zabił go zastrzykiem. Dokładne miejsce pochówku nie jest znane (może w Tryszczynie – 10 km od Bydgoszczy w kierunku Koronowa, może w fordońskiej „Dolinie Śmierci”).
Pamięć o tych, którzy oddali życie, jest powinnością i moralnym obowiązkiem. Nie było jednego roku przerwy w odprawianych Mszach Świętych tego dnia za owych ośmiu, zabitych przy murze kościoła. Konstrukcja upamiętniająca wydarzenie, będzie jeszcze wyraźniej podkreślać potrzebę cenienia daru wolności, który bywa kruchy i we współczesnym czasie – powiedział proboszcz parafii św. Mikołaja ks. kanonik Karol Glesmer.
Wróć do spisu treści